Lata całe tłumaczono nam że szkoły kiepsko uczą bo są przepełnione
potem nadszedł niż demograficzny, szkoły zrobiły się pustawe, ale nadal kiepsko kształciły
nadszedł czas reform i...szkoły nadal kiepsko kształcą
MEN domaga się byśmy posyłali dzieci do szkół jako 6 latki aby "wyrównać szanse" - to do jasnej cholery czemu poziom w szkole podstawowej jest niższy niż w Zerówce?
Czemu program ogranicza się do jako takiego zapoznania z samodzielnym czytaniem skoro większość dzieci już całkiem nieźle czyta samodzielnie?
Jakie to "wyrównywanie szans" ?
a może po prostu chodzi o zapewnienie miejsc pracy nauczycielom?
Pierwsze zadanie Mikołaja...jak dla niego to betka, łatwizna i tylko czekać aż się zniechęci, albo stanie się cyniczny, gdy będzie widział ze minimalnym wysiłkiem może osiągać przyzwoite rezultaty.
potem nadszedł niż demograficzny, szkoły zrobiły się pustawe, ale nadal kiepsko kształciły
nadszedł czas reform i...szkoły nadal kiepsko kształcą
MEN domaga się byśmy posyłali dzieci do szkół jako 6 latki aby "wyrównać szanse" - to do jasnej cholery czemu poziom w szkole podstawowej jest niższy niż w Zerówce?
Czemu program ogranicza się do jako takiego zapoznania z samodzielnym czytaniem skoro większość dzieci już całkiem nieźle czyta samodzielnie?
Jakie to "wyrównywanie szans" ?
a może po prostu chodzi o zapewnienie miejsc pracy nauczycielom?
Pierwsze zadanie Mikołaja...jak dla niego to betka, łatwizna i tylko czekać aż się zniechęci, albo stanie się cyniczny, gdy będzie widział ze minimalnym wysiłkiem może osiągać przyzwoite rezultaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz