Jakiś etap się skończył.
wpierw były trzy lata oczekiwania na pierwsze przedszkolne zabawy, potem cztery lata w przedszkolu, teraz pożegnanie - idziesz do szkoły.
było naprawdę pięknie i jak widać poniżej...wzruszająco
Trzeba przyznać że siostry znów pokazały klasę. Występy, śpiew, deklamacje, tańce (nawet poloneza odtańczyli) - miały być jeszcze pokazy umiejętności, ale Pani Nela ("cywilna" nauczycielka) mówiła coś o "obsunięciu" się niektórych dzieci wobec innych w czytaniu i że tego nie zrobi - moim zdaniem głupota - nie ma chyba lepszego motywatora dla rodziców niż porównanie ich dziecka do innych - a była pu temu okazja. Nikt nie twierdzi że po zerówce dzieciaki mają czytać płynnie i biegle, ale skoro niektóre dzieci mają z tym problem a inne nie, to dla rodziców już jest to jakiś punkt do poprawienia na przyszłość. Tym bardziej że do Sióstr raczej nie posyłają swoich pociech rodzice obojętni na ich wyniki i pozycję społeczną.
Ale trudno taka decyzja zapadła. Mikołaj czyta świetnie (w końcu w kulcie książki i słowa pisanego jest wychowany), musimy pracować nad jego charakterem i zachowaniami, ale jeśli idzie o naukę jest bardziej niż OK!
Ale trudno taka decyzja zapadła. Mikołaj czyta świetnie (w końcu w kulcie książki i słowa pisanego jest wychowany), musimy pracować nad jego charakterem i zachowaniami, ale jeśli idzie o naukę jest bardziej niż OK!
Motywacją dla nikogo nie powinno być porównywanie swojego dziecka do innych, a tym bardziej dla rodziców. Bardzo dobrze zrobiła nauczycielka Cywilna dzieciaki i tak przeżywały zakończenie roku. Sądzisz, że Rodzice posyłający swoje dzieci do zwykłych szkół tym samym olewają ich przyszłość? A gdzie miejsce na życie indywidualne Twoich Dzieci.... widzę, że planujesz im każdy krok.
OdpowiedzUsuńNie planuję, ale na etapie przedszkolnym raczej jeszcze nie są w stanie samodzielnie decydować. Natomiast staram się mieć pieczę nad tym co robią, oraz nad ich nauczaniem i wychowaniem - to zresztą chyba naturalne.
OdpowiedzUsuń